Eksperci PAN podpowiadają, jak dbać o koty w czasie ryzyka zakażeń ptasią grypą

Prof. dr hab. Tadeusz Frymus, prof. dr hab. Krzysztof Pyrć oraz prof. dr hab. Romuald Zabielski z Komitetu Nauk Weterynaryjnych i Biologii Rozrodu PAN, któremu przewodniczy prof. dr hab. Wojciech Niżański, opracowali zestaw kilku prostych zasad, które zabezpieczą naszych czworonożnych podopiecznych przed zakażeniem.

W jaki sposób chronić nasze koty?

Obserwujmy komunikaty Głównego Inspektoratu Weterynarii: – w obszarach zagrożonych ptasią grypą nasze zwierzaki nie powinny opuszczać domu. To łowcy polujący na ptaki – nie pozwólmy na to, nie tylko teraz. Dzwonek przy obróżce skutecznie wypłoszy potencjalną ofiarą, a naszemu kotu być może uratuje życie. Jeżeli kot upoluje ptaka lub znajdziemy padłego w naszej okolicy – koniecznie poinformujmy o tym Straż Miejska lub Policję.

W czasie zagrożenia ptasią grypą ogromne znaczenie ma pożywienie kotów, wykluczmy z ich jadłospisu surowe mięso drobiowe i uniemożliwiajmy dostęp do śmieci. Sprzęt kuchenny i ręce po kontakcie z surowymi produktami drobiowymi umyjmy gorącą wodą i detergentem. Wirusy grypy są wrażliwe na powszechnie stosowane środki. Obowiązkowo myjmy ręce po przyjściu do domu, a buty, o które tak bardzo lubią ocierać się koty – chowajmy.

Wirus grypy ptaków może dość długo zachowywać aktywność w środowisku (np. w temperaturze +4°C ponad 2 miesiące, w zamrożeniu wiele miesięcy, w wodzie kilka tygodni). Przemrażanie pokarmu oraz przedmiotów nie jest skutecznym sposobem na ich odkażanie. Stosujmy więc powyższe zalecenia.

Co zrobić, gdy podejrzewamy, że nasz kot jest chory?

Przede wszystkim zastanówmy się, czy nasz podopieczny wychodził na dwór lub mógł mieć kontakt z odchodami lub np. piórami ptaków lub czy jadł surowe produkty drobiowe albo mógł mieć dostęp do ich resztek. Bardzo dobrze znamy zachowania naszego kota, więc jeżeli dodatkowo staje się osowiały, traci zainteresowanie jedzeniem, ma problemy z oddychaniem, pojawiają się wydzielina z oczu, zaburzenia neurologiczne, biegunka – niezwłocznie skontaktujmy się z lekarzem weterynarii.

Nie zapominajmy o zastosowaniu środków ochrony, dobrze nam znanych z czasów pandemii – maseczka z filtrem i rękawiczki oraz przyłbica lub okulary skutecznie nas zabezpieczą. Nie notowano dotychczas zakażeń ptasią grypą od kotów, jednak nie można ich wykluczyć. Nie jest jasne, na ile wirus jest w stanie przenosić się pomiędzy różnymi gatunkami z gromady ssaków (np. kotami, psami i człowiekiem). Dlatego chrońmy się i uprzedźmy o naszych podejrzeniach weterynarza.

Nie zawsze można uratować kota

W takim przypadku trzeba ciało zwierzęcia zapakować do szczelnego foliowego worka i pilnie skontaktować się lekarzem weterynarii. Podłogi, meble, parapety okienne, itp. należy zmyć wodą z dodatkiem detergentu i wysuszyć, a obrusy, narzuty, zasłony uprać w pralce automatycznej w temperaturze powyżej 50 stopni Celsjusza (wirus ptasiej grypy ulega zniszczeniu) i wysuszyć bez dostępu zwierząt. Unikajmy kontaktów i wizyt, szczególnie właścicieli kotów przez 7-8 dni. Zakażenie następuje głównie drogą oddechową i pokarmową. Czas inkubacji ptasiej grypy u ludzi wynosi 2-8 dni, u ptaków – 3-5 dni. Jeżeli mieliśmy kontakt z kotem, który wykazuje opisane objawy ptasiej grypy i wystąpią u nas jakiekolwiek objawy choroby układu oddechowego należy natychmiast skontaktować się z lekarzem.

Zalecenia ekspertów PAN dla lekarzy weterynarii